Pierwszy raz spotkałam się z nim przeglądając internet i od razu wiedziałam, że jak tylko spotkam je na swojej drodze znajdzie się ono w mojej kosmetyczce J
I tak też kilka dni później, wypatrzyłam owe masełko w Rossmanie. Wyobraźcie sobie moją radość na jego widok :D
Do koszyka powędrowały od razu dwa opakowania o zapachu malin.
I teraz zaczyna się testowanie ;)
Może zacznijmy od opakowania. Wydaje mi się, że jest dość duże. Jeśli chodzi zaś o aplikację masełka na usta, musimy nabrać je z opakowania palcem, jest to niestety dość mało higieniczne i w przypadku długich paznokci aplikacja może być utrudniona ;)
Zapach:
Dla mnie jest on bardzo intensywny, przypominający maliny. Nawet na ustach utrzymuje się dłuższą chwilę.
Kolor:
W opakowaniu jest on cukierkowo różowy, natomiast wbrew zapewnieniom producenta nie daje koloru na ustach.
I teraz zaczyna się testowanie ;)
Może zacznijmy od opakowania. Wydaje mi się, że jest dość duże. Jeśli chodzi zaś o aplikację masełka na usta, musimy nabrać je z opakowania palcem, jest to niestety dość mało higieniczne i w przypadku długich paznokci aplikacja może być utrudniona ;)
Zapach:
Dla mnie jest on bardzo intensywny, przypominający maliny. Nawet na ustach utrzymuje się dłuższą chwilę.
Kolor:
W opakowaniu jest on cukierkowo różowy, natomiast wbrew zapewnieniom producenta nie daje koloru na ustach.
Konsystencja…
masełka, topi się podczas kontaktu ze skórą, ale zaaplikowany na usta nie spływa z nich, nie roluje się ani nie klei, pozostaję aż do zjedzenia ;) a, że i jego smak przypadł mi do gustu, muszę go nieco częściej nakładać.
Masełko, intensywnie nawilża usta. Stają się one miękkie i delikatne, również ładnie je nabłyszcza.
Jest bardzo wydajne, gdyż wystarczy nałożyć naprawdę niewielką jego ilość.
Dane techniczne:
Pojemność: 15 g
Cena: 6,50 zł
Pozdrawiam, MR.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz