...czyli czarne błoto z morza martwego.
Moje błotko dostałam w prezencie, zostało wybrane z morza martwego ;p dlatego też opakowanie jest z zupełnie innego produktu.
Mam mieszaną i naprawdę oporna skórę, na błotko natomiast zareagowała nadzwyczaj dobrze, a buźka była jak pupka niemowlaka ;).
Mięciutka, wygładzona, odżywiona, lekko zaróżowiona. Po prostu tryskała zdrowiem.
Dlatego też postanowiłam się z wami podzielić swoją wiedzą na jego temat.