...czyli czarne błoto z morza martwego.
Moje błotko dostałam w prezencie, zostało wybrane z morza martwego ;p dlatego też opakowanie jest z zupełnie innego produktu.
Mam mieszaną i naprawdę oporna skórę, na błotko natomiast zareagowała nadzwyczaj dobrze, a buźka była jak pupka niemowlaka ;).
Mięciutka, wygładzona, odżywiona, lekko zaróżowiona. Po prostu tryskała zdrowiem.
Dlatego też postanowiłam się z wami podzielić swoją wiedzą na jego temat.
Tak więc co to jest?
Jest to bardzo silnie zmineralizowany muł składający się m.in. z
Jest to bardzo silnie zmineralizowany muł składający się m.in. z
-kaolinu
(biała glinka)
-bentonitu
-magnezu
-potasu
-wapnia
-bromków
-kwarcu
-miedzi
-cynku
Działanie:
-silnie
odkażająco
-ściągająco
-wysuszająco
-antyseptycznie
-przeciwzapalnie
-przywraca równowagę
mineralną
Okłady z
błota podwyższają temperaturę skóry oraz zwiększają pobór tlenu, pobudzają również krążenie krwi,
co prowadzi do lepszej przemiany materii, zmniejsza podrażnienia skóry
i spowalnia procesy starzenia. Bardzo dobre efekty uzyskamy w leczeniu
trądziku.
Pobudzenie
krwioobiegu prowadzi również do ujędrnienia skóry i poprawy zmian
cellulitowych.
Pamiętajcie
o tym, że ma ono naprawdę mocne działanie, polecam na początku nałożyć je tak
do 5 minut, i stopniowo zwiększać ten czas do 20– 25 min.
W trakcie
zabiegu skóra może lekko szczypać, natomiast bezpośrednio po, może pojawić się
lekkie zaczerwienienie.
Następnie
zmywamy je letnią wodą, nakładamy tonik, lekki krem i gotowe J
Pozdrawiam MR.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz